Śląska szkoła wspinaczki, czyli od sekcji do kursu wspinaczkowego z KW Katowice

2024-09-26
Śląska szkoła wspinaczki, czyli od sekcji do kursu wspinaczkowego z KW Katowice

Co skłoniło mnie do zapisania się na kurs wspinaczkowy? Siedziałem już w środowisku turystycznym oraz górskim, przez działalność w Studenckim Kole Przewodników Beskidzkich w Katowicach, a także pracę w sklepie Tuttu. Środowisko wysokogórskie już wcześniej przewijało się w moim życiu. Po zakończeniu studiów i zmianie pracy chciałem zaangażować się w jakąś aktywność sportową i przez znajomych zacząłem interesować się legendarną już sekcją wspinaczkową na katowickiej boulderowni tzw. Pakerni. Na stronie internetowej KW Katowice można przeczytać, że to kultowe miejsce, przez które przewinęła się znakomita część śląskich wspinaczy, dokonując tam swoich pierwszych szlifów wspinaczkowych.

Początki na sekcji były ciężkie, ale tamto miejsce, a zwłaszcza ludzie, mieli coś w sobie. Bardzo szybko stworzyliśmy dobrą paczkę znajomych, którzy wzajemnie motywowali się do ćwiczeń, czy ponadprogramowego wypadu na ściankę wspinaczkową. Poza tym, gdy podczas treningu udała mi się dana sekwencja, zadana przez instruktora – satysfakcja była przeogromna. Skala trudności systematycznie rosła, poza tym po treningu wspinaczkowym mieliśmy raz w tygodniu ćwiczenia na rozwój siły lub gibkości. W niedługim czasie również moje ciało nabrało większej ogłady i sznytu – dłonie wycierając się systematycznie o chwyty, zaczęły być bardziej chropowate… Na własnej skórze przekonałem się, na czym polega tejpowanie. A mięśnie zaczęły przyjemnie rosnąć, więc już nie wstyd będzie zdjąć koszulkę latem!

Sekcja zaczęła się w październiku i będąc relatywnie tanią, w porównaniu do ścianki wspinaczkowej, której ceny bywają zawrotne, stanowiła miękkie wejście w pionowy świat. Wystarczyły tylko buty wspinaczkowe, odrobina magnezji i wygodne ubranie. Najważniejsze okazały się jednak systematyczne ćwiczenia, które rozciągały oraz umacniały ciało dwa razy w tygodniu. Dzięki temu, po niedługim czasie, mogłem zacząć robić bardziej ambitne drogi na tzw. panelu, czyli ściance wspinaczkowej.

Jednak nie samymi bouldami wspinacz żyje! Choć fakt, stanowiły one dobry wstęp do rozpoczęcia na wiosnę, sezonu w skałach nieodległej Jury Krakowsko-Częstochowskiej i Sokolików w Sudetach. Kontynuacją rozpoczętej przygody sekcyjnej było dla mnie zapisanie się na kurs wspinaczki skałkowej prowadzony przez Klub Wysokogórski w Katowicach. Weekendowych kursów wspinaczkowych, oferowanych na rynku, jest na pęczki. Do decyzji o wyborze kursu prowadzonego przez KW skłoniła mnie bardzo rozbudowana formuła - duża dawka wiedzy merytorycznej oraz wysokiej klasy kadra instruktorska pracująca zgodnie z wytycznymi Polskiego Związku Alpinizmu!

Kurs wspinaczkowy KW Katowice stanowi idealną propozycję dla osób nieszczególnie zaznajomionych ze wspinaczką. Zakres poruszanych tematów jest bardzo obszerny, a kurs przez to intensywny. To jednak pozwala na dobre ugruntowanie sobie podstawowej wiedzy. Jak można przeczytać na stronie Klubu, kurs składa się z 12 wykładów teoretycznych, podczas których rozbijane jest na czynniki pierwsze praktycznie wszystko związane ze wspinaczką. 

Pierwsze spotkania zaczynały się niewinnie. Od zastanawiania się:
● co to jest wspinaczka,
● dlaczego ludzie się tym parają,
● gdzie można się wspinać,
● aspekty ochrony przyrody,
● miejsca wspinaczkowe w Europie i na świecie,
● czy przewodniki wspinaczkowe, tzw. topo.

Były osobne wykłady sprzętowe, także z obszaru outdoorowego - każdy wyjazd w skały, to wszakże wyjście w teren. Nawiasem mówiąc, ten wykład był prowadzony przez Irka (Irasa) Hordyczko, znakomitego wspinacza oraz wieloletniego pracownika i przyjaciela sklepu Tuttu Katowice.
Po takim wstępie odbyła się seria wykładów ze stricte sprzętu wspinaczkowego, a merytoryczną całość wieńczył crème de la crème wiedzowy, czyli:
● BHP wspinaczkowe,
● jak unikać kontuzji,
● jak rozpisywać sobie trening wspinaczkowy,
● teorie asekuracji,
● techniki linowe,
● zajęcia z pierwszej pomocy w skałach.

Ze spotkania na spotkanie, jako przyszli adepci wspinaczkowi, chłonęliśmy coraz więcej wiedzy, terminów oraz slangu wspinaczkowego. Zostaliśmy sprawdzeni w teście sprawnościowym, który pokazał mocniejsze i słabsze strony naszych ciał. 

Wreszcie odbyliśmy 4 spotkania teoretyczno-praktyczne na ściankach wspinaczkowych, aby pod okiem instruktorów szlifować umiejętności linowo-wspinaczkowe. Ćwiczyliśmy m.in. wiązanie się do uprzężyasekurację  na wędkę, asekurację  z dołem, a także wyłapywanie lotu.  Tego ostatniego większość z nas nie doświadczała przed kursem, więc było to dość intrygujące ćwiczenie. Test tzw. zrzutni, czyli symulacje sytuacji odpadnięcia osoby asekurowanej, polegały na wyłapywaniu lotu zrzucanego z wysokości obciążnika (symulującego wspinacza) poprzez przygotowanie się i skuteczne zadziałanie asekurującego. 

Nasza grupa została podzielona na kilka podgrup i w zależności od ambicji i umiejętności - kursanci zostali przydzieleni do 4-, 6- lub 8-dniowego kursu praktycznego. Kursy odbywały się na drogach ubezpieczonych  i tradowych  (wspinaczka tradycyjna na własnej asekuracji). 

Co się działo na zajęciach praktycznych, to długo by pisać. Najważniejsze to fakt, że dzięki długiemu trwaniu kursu mogliśmy na spokojnie przyswoić sobie wszystkie niezbędne umiejętności wspinaczkowe, aby móc samodzielnie oddawać się przyjemności, jaką jest wypad w skały. Po takim kursie możemy nie tylko bezpiecznie, ale również z klasą, podchodzić do wspinaczki. Ukończenie takiego podstawowego kursu otwiera również możliwość podwyższania swoich kompetencji na kursach wyższych poziomów, np. kursie taternickim, a dzięki temu poczuć dreszczyk emocji na zupełnie innym metrażu nad poziomem morza.

Oczywiście na sam koniec warto wspomnieć, że członkowie Klubu Wysokogórskiego z Katowic zaopatrują się w buty, ubrania, a także specjalistyczny szpej wspinaczkowy w katowickim oddziale Tuttu, w którym to niezmiennie mogą liczyć na fachową pomoc sprzedawców, a także możliwość przetestowania sprzętu na krótkiej drodze wspinaczkowej w sklepie. Jeśli dalej zastanawiasz się jak dobrze i ciekawie rozpocząć lub pogłębić swoją przygodę ze wspinaczką, zapytaj naszych specjalistów w sklepie lub wejdź w link pod tekstem. Do zobaczenia w skałach!

Autor: Jakub Kręcisz
Fotografie: Kordian Kloc, Katarzyna Kwiecińska, Jakub Kręcisz, Klub Wysokogórski Katowice
Linki: Szkolenie – Klub Wysokogórski w Katowicach (kw.katowice.pl),
Sekcje sportowe – Klub Wysokogórski w Katowicach (kw.katowice.pl)

Zaufane Opinie IdoSell
4.88 / 5.00 3727 opinii
Zaufane Opinie IdoSell
2024-10-07
Złożyłam zamówienie, a na drugi dzień miałam już produkt u siebie. Szybko i solidnie. Polecam
2024-10-05
ok
pixelpixelpixelpixelpixel