Letni przewodnik biegowy część 1

2017-05-11
Letni przewodnik biegowy część 1

Miejsce: Wapienica, Bielsko-Biała

Góry: Beskid Śląski






Naszą wycieczkę biegową rozpoczynamy w bardzo popularnej Dolinie Wapienicy, miejscu gdzie w weekendy możemy spotkać wiele osób udających się na spacer lub spokojną wycieczkę wyasfaltowanym dnem doliny.


Na miejsce możemy bez problemu dojechać autem gdyż przy wejściu w dolinę czeka na nas obszerny bezpłatny parking. Dla wszystkich niezmotoryzowanych istnieje również możliwość dotarcia na miejsce przy pomocy komfortowego autobusu. Z parkingu poruszamy się asfaltem w górę doliny około 1,2km. W tym miejscu powinniśmy napotkać odbijającą w prawo ścieżkę.



Po skręcie przekraczamy niewielki, drewniany mostek. Niestety jest to miejsce gdzie kończy się płaskie, lekkie i przyjamne bieganie a zaczyna podbieg. Jest to chyba najbardziej męczący odcinek całej trasy. Pniemy się w górę niebieskim szlakiem, z którego jeśli pogoda pozwoli oglądac będziemy mogli Jezioro Wielka Łąka. Stromym terenem pokonujemy ok 230 metrów podejścia by dotrzeć na Kopany (690m.n.p.m).



Od tego momentu czeka nas klasyczna Beskidzka „graniówka”. Na najbliższych kilometrach przebiegniemy przez Wysokie oraz Przykrą w szybszym lub wolniejszym tempie walcząc z mijanymi przez nas podbiegami i krótkimi zbiegami. Z Siodła pod Przykrą rozpoczynamy bardzo przyjemne początkowo miękkie i trawiaste a później tradycyjne kamienne beskidzkie podejście na Błatnią. Podejście w razie konieczności możemy urozmaicić wizytą w schronisku gdzie będziemy mieli okazję do uzupełnienia płynów lub zakupu ciasta. Jeśli picie mamy ze sobą, a od ciasta wolimy batonika lub banana kupionego wcześniej w sklepie na rozejściu dróg tuż przed szczytem zamiast na schronisko odbijamy w lewo. Po chwili docieramy do jednego z ładniejszych miejsc w okolicy.



W tym miejscu warto zrobić krótką przerwę na jedzenie i picie. Zależnie od pogody możemy cieszyć się spektakularnymi widokami lub przepiękną mglą najwyższej jakości. Tutaj nasz szlak zmienia kolor na żółty, i taki też pozostanie prawie przez całą wycieczkę. Najbliższe 4 kilometry prowadzić będą zalesionym terenem, z krótkimi odsłoniętymi fragmentami.



Czekają nas tutaj dwa dłuższe podbiegi na Stołów i Trzy Kopce gdzie znajdują się ruiny schroniska. W tym miejscu zaczyna się nasze ostatnie podejście mające koniec na szczycie Klimczoka (1117 m.n.p.m). Na górze znajdują się ławeczki oraz trawiasty stok narciarski, na którym w suchy słoneczny dzień możemy się po wylegiwać i naładować akumulatory przed długim zbiegiem.


Wypoczęci i zregenerowani możemy już wracać na trasę. Czerwonym szlakiem zbiegamy w strone Szyndzielni by po kilku(nastu) minutach ze szczytu oglądać panoramę Bielska i okolic. Drogę w dół rozpoczynamy łagodną i szeroką drogą wijącą się zakosami w kierunku dębowca. Przez dwa pierwsze zakręty towarzyszyć będą nam oznaczenia w czerwonym kolorze. Przy kolejnym jednak należy zachować czujność gdyz zamiast skręcać musimy pobiec prosto w wąską ścieżkę, wracając na żółty szlak.


Ta część trasy nie jest trudna technicznie, jednak po opadach, lub jesienią warto zachować ostrożność na zbiegu ze względu na gęsty dywan z liści. Wygląda on bardzo ładnie, ale może skrywać pod sobą błoto i kamienie na których wywrotka jest bardzo nieprzyjemna. Po pokonaniu 480 metrów w dół dobiegamy do znajomego asfaltu, który prowadzi nas prosto na parking. W lecie możemy skorzystać w nurtu rzeki i schłodzić w niej zmęczone biegiem nogi. Po przeciwnej stronie szlaku znajdziemy również bar, który w czasie sezonu letniego zapewnia lody i napoje.

Do zobaczenia na trasie!
Mateusz Knap (Tuttu Katowice)

Blog Tuttu




Pokaż więcej wpisów z Maj 2017
Prawdziwe opinie klientów
4.9 / 5.0 3778 opinii
pixel