
"Po zeszłorocznym starcie w juniorskiej edycji Pierra Menty, w tym sezonie nadszedł czas na powrót na Słowacką wersję tych pięknych zawodów. Po raz trzeci udało mi się wystartować w Bokami Zapadnych Tatier rozgrywanych po południowej stronie Tatr Zachodnich. Tegoroczna dziesiąta już edycja miała szczególny jubileuszowy charakter a organizatorzy starali się wszystko zorganizować jak najstaranniej. W sumie w ciągu trzech dni startów pokonaliśmy prawie 50km i ponad 6 tysięcy metrów przewyższenia. Pierwszy etap prowadził trasą z Bobrowieckiej Doliny do Spalonej Doliny. Na starcie organizatorzy zapewnili długi i męczący bieg po lesie "z buta". Tym sposobem pokonaliśmy ponad 400 m podejścia, po czym założyliśmy narty by w grząskim i mokrym śniegu ruszyć na ciąg dalszy trasy. W sumie w ciągu 2 godzin i 25 minut przeszliśmy prawie 16 km i ponad 1600 m przewyższenia kończąc etap na bardzo dobrym 18 miejscu. Drugiego dnia dokładnie poznaliśmy okolice Salatyna a także dolinę Głęboką. Piękna trasa i idealne warunki atmosferyczne sprawiły, że trudne i ciężkie zawody stały się jedną z najlepszych wycieczek sezonu. 15,5 kilometra, 2260 m w pionie i moja solidna gleba na trzecim zjeździe dały nam mocno w kość i zmagania ukończyliśmy na 21 miejscu zaliczając spadek w klasyfikacji generalnej o jedną pozycję. Trzeci dzień podobnie jak dwa wcześniejsze przywitał nas promieniami słońca i pięknym wschodem słońca nad doliną. Pierwsze dwa podejścia poszły sprawnie i bez większych przeszkód, w czasie trzeciego spadający nieustannie prawy rak znacznie spowolnił nasze tempo. Wynik nie był jeszcze stracony lecz odcięcie sił na przedostatnim podejściu z powodzeniem zepsuło plany na miejsce w pierwszej dwudziestce. Ostatni liczący ponad 16,5 km i 2300 m przewyższenia trzeci dzień zmagań zajął nam 3 godziny i 34 minuty. Etap ukończyliśmy na 39 miejscu spadając na 27 miejsce w klasyfikacji generalnej. Zawody oprócz przepięknych widoków i niezwykłego zmęczenia dały możliwość poznania nowych ludzi i integracji środowiska skiturowego. Teraz nadszedł czas na odpoczynek i rozpoczęcie przygotowań do letniego sezonu biegowego. Podobnie jak na Pucharze Pilska startowałem w parze z Arturem Juszczakiem (KW Jastrzębie). Ogromne podziękowania dla firm
Scarpa,
Julbo i
Grivel za wsparcie sprzętowe.
Mateusz Knap (Tuttu Katowice)

zdjęcie: VM Photo
Mateusz Knap
zdjęcie: Jadzia Gomola
zdjęcie: Andrzej Konior
zdjęcie: Branislav Dobis
zdjęcie: Andrzej Konior